Nasze autka sprzedają się jak szalone, czy dealerzy zaspali?
W tej chwili nie ma żadnego samochodu w wersji O II Elegance. Mój ojciec po kilku przejażdżkach moją O II 2.0 TDi Elegance nagrzał się na O II 1.6 FSi Elegance. Obdzwonił kilkanaście salonów i wszędzie mu powiedzieli (po przeszukaniu centralnej bazy danych), że nie ma w Polsce tych samochodów i że mogą przyjąć zamówienie na dostawę po 25.01.2006.
Ojciec zdziwiony przeszukuje salony na Słowacji i w Czechach. Dostaje białej gorączki, na myśl że jeśli w tych krajach nie uda mu się kupić "tego samochodu marzeń" jak o nim się wyraża i nie będzie miał go do Gwiazdki.
Octavia II mmmm ale 1.6 FSI? Nie za mały? Na allegro są fajne O2 i po atrakcyjnej bardzo cenie.
Witam.
Sprawdziłem na Allegro. Nie ma tam żadnej nowej O II Elegance. Jeśli idzie o 1.6 FSi, to myślę, że dla człowieka w wieku średnim ta opcja nie jest wcale "za krótka".
Ojciec szuka dalej...
To jest bardzo madre co robia salony(z ich punktu widzenia i po czesci przyszlego nabywcy), a powod jest prosty. Jesli w salonach beda stac auta, beda to roczniki 2005, a kto 3stycznia w salonie za auto z 2005 zaplaci jego pelna wartosc. A po co oni maja z ceny zjezdzac, lepiej nie sprowadzac autek na stan, a zamowic po nowym roku.
Octavia II mmmm ale 1.6 FSI? Nie za mały? Na allegro są fajne O2 i po atrakcyjnej bardzo cenie.
Witam.
Sprawdziłem na Allegro. Nie ma tam żadnej nowej O II Elegance. Jeśli idzie o 1.6 FSi, to myślę, że dla człowieka w wieku średnim ta opcja nie jest wcale "za krótka".
Ojciec szuka dalej...
Pozdrawiam.
dla kapelusza z Łomży to i 1,6 MPI by wystarczył, dla mnie na FSI szkoda kasy...
nie wspominając o tym, że kupowanie pod koniec grudnia samochodu rocznik 2005 bez upustu to już jakieś kompletne nieporozumienie, to jakby wywalić z 5kpln do śmieci...
Każdy salon daje jakiś rabat . Niech dadzą 3 tysiące, to i tak 1 stycznia straci np te 8 tysięcy . Roczny samochód
dlatego nie daję się złapać na te upusty i nigdy nie kupuję samochodu pod koniec roku, chyba, że rabat wynosi 15-20% wartości pojazdu, inaczej to jest żaden interes...
Stanowczo się nie zgadzam!
Dlaczego?
Bo na pewno są tacy którzy jezdza dużo (tak mniej więcej 25-30 kkm/rok). To w perspektywie nawet 3 lat powoduje, ze subiektywnie ma się jednak wrazenie zaoszczedzenia tych 3 tysi.
....bo liczy sie tez kasa na wache, ktora ma sie w kieszeni w ten sposób "na wstępie". Jesli sie o samochod dba, to przy odsprzedazy - nawet po tak krotkim okesie jakim sa 3-4 lata - znajdzie sie taki chetny, ktory te kilka tysi wyda na ten samochod "o rok starszy" !
A jesli się nie dba o wozik, to "kasa za rocznik" jest delikatnie mówiąc "niepewna".
Znajomy niemiec mówi że u nich przy kupnie samochodu klient nie patrzy na rocznik tylko na wyposażenie . To prawda wystarczy popatrzyć że tam co 2 max 3 samochód ma klime i widać że do motorów o pojemności 1.2 wsadzają klime itp.
Znajomy niemiec mówi że u nich przy kupnie samochodu klient nie patrzy na rocznik tylko na wyposażenie . To prawda wystarczy popatrzyć że tam co 2 max 3 samochód ma klime i widać że do motorów o pojemności 1.2 wsadzają klime itp.
Klime to ja nawet w Cinquecento Sporting z silnikiem 1,1 mam
Komentarz